Radiówek I

Jesień nie dopadła nas na dobre! Korzystając z ostatnich cieplejszych dni wybraliśmy się z Rafałem do Radiówka. W Radiówku funkcjonowała zbudowana w okresie międzywojennym radiostacja kontrwywiadu, która między innymi zakłócała radio Wolna Europa. Niezwykłość tego faktu polega na tym, że obecnie do radiostacji można bezproblemowo wejść i ją zwiedzić, a wierzcie mi, jest co oglądać. Ludzi obecnie wahających się podjęcia wyzwania zachęcę jeszcze informacją, że główny bunkier znajduje się pod powierzchnią ziemi ukryty w sztucznym kopcu, który znów tak sztucznie nie wygląda. Oczywiście nie zapomnijcie wziąć ze sobą dobrych latarek, do bunkra nie dostaje się żadne światło z zewnątrz. Ponadto warto zachować rozwagę, bunkier jest 3 poziomowy, do 3 poziomu raczej ciężko się dostać, można za to do niego wpaść przez jedną z wielu dziur (postraszę jeszcze tym, że w pewnych pomieszczeniach 3 poziomu znajduje się woda, a wpaść do pomieszczenia bez wyjścia wypełnionego wodą byłoby niefajnie). O samym bunkrze można sporo wyczytać w sieci, niestety przez fakt, że jest to dość znane miejsce z wyposażenia zniknął cały sprzęt i można podziwiać jedynie konstrukcję oraz elementy maszyn na tyle duże, że sami złomiarze zrezygnowali z ich demontażu. Żeby jednak nie przeciążać Waszej wyobraźni zrobiliśmy też parę zdjęć:

wejście
Oto brama do bunkra, naprawdę zachęcający widok!
Wejście znajduje się w tym małym zagłębieniu po prawej stronie, są to drewniane drzwi na metalową zasuwę na której niegdyś znajdowała się kłódka. W przypadku gdy to wejście jest zamknięte do obiektu można się też dostać wentylacją. Oczywiście taka przeprawa nie wygląda jak infiltracja rosyjskiej bazy przez amerykańskiego komandosa w filmach akcji – przy wywietrznikach jest po prostu drabinka, szczeble są co prawda podrdzewiałe ale na górze nie wygląda to tak źle. Nie sprawdzaliśmy czy rzeczywiście droga jest wciąż funkcjonalna ponieważ drzwi były otwarte, a wszyscy pamiętamy jak w piosence Kult sugerował by „nie wyważać drzwi otwartych na oścież”.

Za drzwiami znajduje się długi korytarz, podczas marszu echo pustego obiektu sprawia wrażenie, że z naprzeciwka idzie grupa wychodząca z tego obiektu. Nic bardziej złudnego.

prog
Po przekroczeniu progu.

kolumny
Ulubiona sala Rafała – sala kolumnowa! (to nie jest chyba oficjalna nazwa)

zaduma Rafała
Rafał we własnej osobie, nie udało nam się zidentyfikować tego obiektu.

maszyna
Wspomniane pozostałości po maszynach. Nie da się tego bardziej odchudzić.

WC
Nieczynna toaleta

korytarz
Ciemny korytarz prowadzi nas do schodów na poziom 2. Zejść niżej da się na trzy sposoby, są kręte, metalowe, zardzewiałe schody, przypominające te ze starych kamienic, drugie zwykłe, stabilne, betonowe. Trzecim sposobem jest wejście w dziury pozostałe po instalacjach albo powstałe przez upływ czasu i eksplorację.

schody
Drugi poziom jest moim zdaniem znacznie ciekawszy, znajduje się w nim duże pomieszczenie, w którym niegdyś znajdował się olbrzymi silnik. Internet nam powiedział, że kiedyś to pomieszczenie gościło aktorów i występowało w jakimś filmie. Część rekwizytów została, między innymi stosy min albo dziwne maszyny z milionem przełączników.
przelaczniki

upadla
Upadła maszyna.

woda
Pływające miny oraz woda do której nikt nie chciałby wpaść.

Na drugim poziomie znajduje się trochę dziur do poziomu -3, na najniższym poziomie niektóre pomieszczenia są pozalewane, zaś do tych suchych nie ma bezpośredniego zejścia, można jedynie podziwiać ich zawartość z góry.

tajemnicze drzwi
Co pewien czas zza tych drzwi wydobywał się głośny dźwięk, było to jedyne pomieszczenie którego nie zwiedziliśmy, prawdopodobnie znajduje się tam jakaś maszyna gdyż dźwięk ten wydobywał się w miarę równych odstępach czasu.

szyb
Droga w nieznane

Na zakończenie artystyczny akcent autorstwa Rafała. Zapraszam i polecam.
sztuka

PS. Tytuł Radiówek I wynika z tego, że zamierzamy tam wrócić celem zbadania ostatniego poziomu. O tym w najbliższym czasie.

Pozdrawia Dwunasty!